W rozumieniu inwestowania bardzo ważny jest czas. Bo kto doświadczył co było 5, 10 czy 20 lat temu? A to może mieć znaczenie w pracy detektywa ustalającego co może wydarzyć się w przyszłości. Na przykład na takim Forte, jeżeli ktoś nie przeżył ruchów o zasięgu po kilkadziesiąt procent w jedną czy drugą stronę i to trwających nieraz kilka lat. Będzie wierzył w bajki związane z mitem fundamentalnie dobrej spółki.
Nie ma czegoś takiego. Jedna zła decyzja firmy może zmienić całkowicie zachowanie kursu giełdowego. Zresztą nie potrzeba jednej złej decyzji. Wycena DCF jest tak czuła na oczekiwania co do przyszłości, że niewielka zmiana jednego parametru może spowodować ogromne zmiany na wycenie DCF. Co od razu przekłada się na kurs giełdowy spółki bo takie zmiany są non stop dokonywane przez inwestorów czy szerzej rynek. Wraz z napływającymi nowymi informacjami.
Kto tutaj kupuje? Kto tutaj sprzedaje? PRZECIEŻ TO BEZ SENSU
Oczywiście z jednej strony to minus no bo jak to? To się może zmieniać? I to nieraz szybko? Tak może i to jest minus bo nie wystarczy raz przeczytać sprawozdania finansowego i koniec roboty. Jednocześnie jest to jednak ogromny plus. Bo większość inwestorów żyje mitem fundamentalnie dobrej spółki. Nie ma o tym pojęcia, że to tylko mit. A przecież wiedząc o tym micie możemy to wykorzystać w strategii inwestycyjnej.
Dlaczego? Bo ruchy na kursie spółki giełdowej są w takim razie nieuniknione. I to nieraz bardzo duże ruchy. Zdając sobie z tego sprawę. Wiedząc od czego to zależy. Możemy na tym bardzo dużo ugrać.
Jeżeli ktoś już dłużej inwestuje na giełdzie. I wie o co w tym chodzi. Często zadaje sobie pytanie. Kto tutaj kupuje? Kto tutaj sprzedaje? Dlaczego? PRZECIEŻ TO BEZ SENSU.
Jedną z odpowiedzi jest właśnie mit fundamentalnie dobrej spółki. Kupują lub sprzedają ludzie, którzy zdefazowali się bo wierzą w mit fundamentalnie dobrej spółki. A potem wchodzą w grę emocje. I tak kończy się wiara w mit fundamentalnie dobrej spółki .